Dziś krótki wpis na temat spożywania posiłków na pokładzie autobusów (w komunikacji międzymiastowej/międzynarodowej/dalekobieżnej) czyli podróże tzw. autobusami turystycznymi.
Czy podczas jazdy spożywacie posiłki?
Paluszki, chipsy, orzeszki, wafelki – to top of the top na liście wszystkich kierowców autobusów turystycznych.
Musimy na początku wyjaśnić pewną kluczową sprawę: to w 90% sytuacji kierowca jest odpowiedzialny za utrzymanie czystości w pojeździe – sprzątanie przed i po kursie.
– złożenie oparć foteli,
– złożenie podnóżków,
– zebranie śmieci,
– umycie szyb od wewnątrz,
– odkurzenie foteli,
– odkurzenie oraz umycie podłogi pod fotelami,
– odkurzenie i umycie wykładziny,
– umycie toalety oraz uzupełnienie chemii,
– opróżnienie i założenie nowego worka na śmieci.
Czy to dużo czy to mało? Otóż w praktyce to w przypadku:
– standardowego autobusu 2 osiowego 13 metrowego minimum 45 min,
– autobus 3 osiowy to 60 min,
– autobus piętrowy ok. 1.5 godziny.
Przyjmijmy, iż autobus jedzie w relacji:
Kraków – Warszawa – 4,5 h.
1,5 godziny przerwy
Warszawa – Kraków – Słowacja – 9 h.
Każdy kurs to nowi pasażerowie, którzy oczekują, iż ich autobus będzie czysty i pachnący.
Więc przechodząc do meritum sprawy: płacąc za bilet płacimy za przejazd, nie za sprzątanie pojazdu i pozostawienie w nim „chlewiku”.
- W każdym autokarze znajduje się kosz na śmieci, do którego wszystkie posiadane śmieci należy wrzucić, a nie pozostawiać w stojaku na kubek lub w siateczce na tyle fotela.
- Opuszczając pojazd należy złożyć oparcie fotela do wyjściowej pozycji i złożyć podnóżek.
- Złożyć zasłonę przeciwsłoneczną z okna.
Jeśli dodatkowo zostawicie resztki jedzenia na fotelach, podłodze to tylko świadczy o pewnej kulturze osobistej.
Jeśli się z tym nie zgadzacie, pomyślcie proszę co w sytuacji gdy we wspomnianym pojeździe na kursie:
Warszawa-Kraków-Słowacja
jedziecie w relacji Kraków-Słowacja i wsiadacie w Krakowie, zajmując miejsce po pasażerze który za nic ma powyższe zasady, do kogo możecie mieć zażalenie?
Może do kierowcy który już w Warszawie spędził 60 min na posprzątaniu na błysk pojazdu.
Właśnie po to podczas kursów autobusów liniowych kierowcy organizują przerwy:
– by każdy mógł poza pojazdem spożyć w odpowiednich warunkach posiłek, nie narażając innych pasażerów np. na zapach smakowitości z restauracji ze złotymi łukami.
– by móc wypić spokojnie kawę lub inny napój, tym bardziej jeśli nie zabierzemy ze sobą zamknięcie kubka.
Temat na pewno nie raz jeszcze będzie przez nas poruszany i rozwijany, ale także jesteśmy bardzo ciekawi waszego zdania.
Ale takie Savoir-vivre, to nie tylko w sprawa turystyki czy połączeń dalekobieżnych, ale też komunikacji krótkiej miejskiej. Gdzie przez ilość pasażerów, ten „chlewik” szybko przetacza się w morze chlewu.
W komunikacji miejskiej, gdy podróż jest stosunkowo krótka szczególnie widać tzw. zachowania wyniesione z domu. Zostawianie i rzucanie papierków, pozostałości po opakowaniach z jedzenia, butelek, puszek. Kolejna para kaloszy to zachowania: trzymanie butów na fotelach.